Znaczenie słów

Dopiero dziś docierają do mnie słowa wypowiadane przez mojego Ukochanego.
Dopiero dziś nabierają kształtu i innego znaczenia.
Dopiero dziś uświadamiam sobie sens tego związku.
Ja kochałam na pewno! Oddałam wszystko,dokładnie wszystko łącznie z córką i całą siebie.
Nigdy się nie zastanawiałam,nie analizowałam i to był mój błąd.
Zdarto ze mnie wszystko.
Byłam tylko zabawką.
Słowa wypowiadane w amoku alkoholowym miały sens.
"Chciałaś kupić moja miłość" - tak mówi osoba,która nie jest z miłości a czerpie jedynie z tego co dajesz.
Przypomniały mi się też słowa powiedziane w sierpniu kiedy wrócił do nas. Wtedy nie zwróciłam na to uwagi z radości i szczęścia,że znowu tworzymy rodzinę.
Długo mówiłam mojemu Ukochanemu "wróć,proszę",wręcz go błagałam o powrót. W końcu jak wiedzie wrócił. Kiedy go zapytałam jak to się stało,że podjął właśnie taką decyzję odparł mi "a tak siedziałem i myślałem jaki głupi jestem,przecież KTOŚ MNIE CHCE".
Dziś dostrzegam znaczenie tych słów. Nie powiedział "kocham Was,chcę być z Wami"!!!! a jedynie "ktoś mnie chce".
Będzie z każdym kto Go zechce. Nieważne czy tego kogoś kocha czy nie,najważniejsze żeby ktoś go chciał.
Dziś już nie jestem pewna czy w ogóle mnie kochał.
Czerpał ze mnie,wysysał soki. Dopóki dawałam i byłam potulna wszystko mu pasowało,ale kiedy zaczęłam się buntować i walczyć o swoje prawa stałam się niepotrzebna.

Komentarze

Popularne posty